Z barbershops w Anglii mogą być ponownie otwarte od soboty 4 lipca (#TrimdependenceDay) każdy jest coraz sklepy wyglądające spick i span, głębokie czyszczenie ich zestaw i panika kupując PPE jak nie ma jutra.
MB spotkał się z Wez Jones, właścicielem The HeartBreak Club Barbers i BaByliss PRO UK artist, aby dowiedzieć się, jak przebiega jego odliczanie do ponownego otwarcia.
T-1 dni do #TrimdependenceDay*.
"Pracowaliśmy nasze a*ses off w sklepie cały dzień, aby to miejsce gotowe.
Kiedy wchodzisz do środka, mamy centra odkażania rąk. Mamy też oddzielone od siebie sekcje fryzjerskie i poczekalnie. Kiedy przychodzi się do płacenia, jest jeszcze jedna stacja czyszcząca z odkażaczem do rąk dla klientów wychodzących.
Następnie, aby zapłacić, chociaż oczywiście będziemy nosić przyłbice, mamy również ekran przed czytnikiem kart."
T-2 dni do #TrimdependenceDay
"Tak więc dzisiaj byłam na polowaniu na niezbędne rzeczy z ostatniej chwili. Właśnie wtedy, gdy myślisz, że to wszystko się skończyło i jesteś dobry, aby przejść, pamiętasz, że potrzebujesz kolejnych 1000 jednorazowych szlafroków.
Po udaniu się do sklepu, przeczesaniu miejsca i upewnieniu się, że wszystko jest na swoim miejscu, dopiero wtedy zdajesz sobie sprawę z tego, czego potrzebujesz.
Po kilku godzinach spędzonych na kolanach podczas sprzątania, nadszedł czas na ponowne uruchomienie naszych mediów społecznościowych. Naszym zadaniem jest utrzymanie jak największej przejrzystości wobec naszych klientów, aby wiedzieli dokładnie, czego mogą się spodziewać, kiedy przekroczą nasze drzwi.
Zostały nam 2 dni, ale czujemy się jak 2 godziny".
T-3 dni do #TrimdependenceDay
"Dzisiejszy dzień był pełen zabawy. Mając tylko 3 dni do ponownego otwarcia, był to dzień odkrywania przedmiotów, których jeszcze nie kupiliśmy. A ja myślałam, że mam wszystko!
Dopiero gdy jesteś blisko bramy ponownego otwarcia, odkrywasz, jak wiele naprawdę potrzebujesz. Dziś musiałam w panice kupować pojemniki na odpady chirurgiczne, wózki na stacje sanitarne i różne przyłbice - ostatnie sprawiały, że głowa naszego fryzjera tak bardzo się pociła.
Do tego dochodzi jeszcze powtarzanie naszym klientom informacji o naszych zasadach i przepisach. A jeśli chodzi o informacje, musieliśmy załamać się do naszych klientów, dlaczego nie możemy zrobić pewne usługi.
Dziś gorącym tematem było przycinanie brody. Nie oferujemy przycinania zarostu, ponieważ jest to usługa wykonywana twarzą w twarz i uważam, że bez wiedzy o tym, co się wydarzy w ciągu pierwszych czterech tygodni od otwarcia, głupotą byłoby wchodzenie na samym początku we wszystkie usługi. Trzeba to szczegółowo wyjaśnić, ponieważ niektórzy klienci nie do końca rozumieją, dlaczego jesteśmy tak surowi w naszych zasadach.
Jutro udajemy się do sklepu, aby rozpocząć nasze głębokie sprzątanie i przygotować wszystkie sekcje i stanowiska."
*Krzyk do tego, kto ukuł to wyrażenie, jesteś geniuszem!